Co robić, gdy pada Facebook i Instagram?
Padł wczoraj Facebook i Instagram. A Whatsapp działał jakby chciał, a nie mógł. Podobno kilku nastolatków odzyskało poczucie własnej wartości, chłopak odezwał się wreszcie do dziewczyny i zaprosił ją na spacer. A influencerzy w przerażeniu zaczęli szukać zaskórniaków i guglowali co to znaczy iść do normalnej pracy. Tylko do końca nie wiedzieli gdzie guglować i co to ta praca.
Dobrze, pośmieszkowałem sobie.
A teraz do rzeczy
Co będzie, jeśli Instagram padnie jeszcze raz? Albo, gdy YouTube nie wyrobi na zakręcie? Ewentualnie jak Facebook diabli wezmą?
Jeszcze przed początkiem mojego podcastowania zrozumiałem, że nie mogę wszystkiego oddawać social mediom. Po początkowym zachwycie wybrałem jeden kanał — Facebook.
A potem babcia mi powiedziała, że ja mam głos i powinienem gadać. Bo żaden ze mnie Belmondo. A jak się dobrze gada, to się dopina swego.
Z biegiem czasu zostałem profesjonalnym podcasterem. Podcast Escola Mobile stał się podstawą marketingu firmy.
Marketing podcastu uzyskał co najmniej tak samo duże znaczenie, jak nagrywanie odcinków.
Odcinki trzeba wrzucać do sieci wielokrotnie
Znalazłem treści. Zbudowałem profil słuchacza. Zaprosiłem gości.
Zbadałem gdzie są nasi słuchacze: Facebook, Linkedin i YouTube.
Na reszcie kanałów też jesteśmy, ale bez większego zaangażowania.
Jak robić marketing, gdy padł Facebook i Instagram?
Po pierwsze: padł na kilka godzin. Tragedii nie było. A że awaria Facebooka zdarzyła się późnym popołudniem, to dowiedziałem się o niej dopiero z rana.
Dbam o cyfrowy dobrostan, po pracy zamknąłem komputer i poszedłem na spacer.
Ale co będzie, jeśli Facebook z Instagramem zniknie na kilka tygodni?
W firmie Escola nie odczuliśmy blackoutu Facebooka, bo już od ponad dwóch lat budujemy marketing na bazie podcastu i video. Firmy i osoby, które bazują tylko na 1–2 kanałach tracą klientów. Nie każdy lubi Facebooka czy Instagram.
Chodzi o to, aby być gotowym, gdy zablokują się kanały dotarcia do odbiorców.
Ja lubię słuchać i czytać.
Ty pewnie lubisz czytać, słuchać i oglądać wartościowe filmy.
Jak być bardziej niezależnym twórcą?
Rozwiązanie to Maszyna Contentu
Punkt wyjścia to środowy video podcast Escola Mobile z gośćmi
1. Streamujemy na 4 media
Facebook, Linkedin i YouTube oraz Twitter. Zniknie Facebook?
Mamy kilka innych możliwości dotarcia do odbiorców. Jeśli znikną wszystkie social media, wciąż będziemy mieli podcast.
2. Nagrywamy ścieżki audio
Robimy z nich podcast Escola Mobile np. na Spotify, Apple Podcasts. Po premierze przekazuję link do podcastu gościom oraz moim kolegom z firmy razem z tekstem posta.
3. Fragmenty video umieszczamy na YouTube, Linkedin, Twitterze i Facebooku
Dodajemy napisy dla osób niesłyszących, tagi, słowa kluczowe. Wrzucone natywnie, czyli do aplikacji (np. przez stronę www) pięknie rozkręcają się i są oglądane przez setki ludzi.
Protip: na końcu każdego filmu zostawiam planszę, zachęcającą do subskrypcji.
4. Automatyzujemy powtarzalne procesy
Gdy wychodzi film na YouTube, w social mediach firmy i jej pracowników tworzą się posty z linkiem. Po premierze odcinka automatycznie mamy post na escola.pl. Wielokrotnie publikujemy linki do wcześniejszych treści.
5. Post z bloga wrzucamy do artykułów Linkedin
Zauważyłem, że nikt tego nie robi. A posty się czytają. Możesz w nich umieścić player do podcastu, np. Spotify, link do YouTube i tekst z bloga.
Podcast nie zarabia, ale buduje możliwości, aby zarobić więcej.
Wiemy, że nasi odbiorcy czekają na rozmowy. Dlatego przekazujemy je w formie video, audio i na piśmie. Gdy zniknie jeden kanał, jesteśmy obecni w minimum trzech innych. A podcasty uwiarygodniają nas — bo własnym głosem mówimy o tym, co robimy.
Co jest celem Omnichannel?
Być bardziej niezależnym twórcą. Niezależnie czy jesteś indie czy tworzysz w firmie.
Jest mało prawdopodobne, że awarii ulegną wszystkie kanały.
A z podcastu można zrobić jeszcze więcej
Jędrzej Podcastuje
PS. jedrzej@podcastuje.pl
