Rozgrzewka podcastera
Przed wystąpieniem, przed nagraniem, rozmową, prezentacją na forum klientów, nawet przed nagraniem Instastory…
Rozruszajmy buzię i język. Oddychajmy. Będziemy mówić ładniej. A jak mówimy ładniej, to nas słuchają i możemy przekazać to, co chcemy.
Gdy robię podcasty, tworzę nagrania podcastowe dla marek, firm, biznesmenów i osób zainteresowanych, gdy konsultuję, edytuję, nagrywam, współpracuję w nagraniach…
Warto ładnie mówić.
To jest rozgrzewka podcastera, którą zaproponowałem gościom poznańskiej konferencji podcastowej Pyrcaster.
Po rozgrzewce zauważyłem, że wiele osób się ożywiło, zaczęło rozmawiać, poczuło siłę głosu. Jeden z uczestników powiedział mi potem, że dzięki rozgrzewce miał “głos jak dzwon” i nawet nie przypuszczał, że może z siebie wydobyć dźwięki o takiej sile.
Zaczynamy!
- Rozluźniamy ciało. Ramiona w górę i w dół. Naprężyć i rozluźnić.
- Ruszamy głową, w tył, w przód, na boki, krążenie.
- Potrząsamy ramionami, barkami, rękoma.
Rozgrzewka twarzy — zmierzamy do rozluźnienia mięśni twarzy.
Bardzo mocno naprężyć wszystkie mięśnie buzi. Zamknąć oczy, zacisnąć wagi. Puścić. Powtórzyć 5 razy.
Twarz tępaka.
Zacisnąć twarz piąty raz i rozluźnić wszystkie mięśnie twarzy.
Zwiesić żuchwę, rozluźnić policzki, nie marszczyć czoła lekko opuścić powieki.
Wciąż mając ten inteligentny wyraz twarzy robimy (minimum 5 razy):
- Masaż żuchwy — opuszczamy żuchwę, ruszamy nią na boki.
- Policzki wypychamy językiem, coraz mocniej.
- Zamykamy usta, wypychamy wargi i policzki.
- Otwieramy usta oblizujemy wargi.
- Język zwijamy w trąbkę.
- Język do góry, na dół (operować jezykiem jak maoryski tancerz, wywiesić jak najdalej jak gitarzysta zespołu KISS)
- Robimy dzióbek do selfie i pstrykamy sobie słit focię.
- Parskamy jak koń, naśladujemy, przesadnym wyrazem twarzy, stukot kopyt.
W tym mailingu za darmo będę dzielił się materiałami, które opublikuję w kursie podcastu. Pomogę Ci zrobić podcast, bo skorzystasz z mojej wiedzy.
Syrena alarmowa
- Położyć dłoń na klatce piersiowej, powiedzieć swoje imię, wiek, miejsce zamieszkania. Ma wibrować.
- Naśladujemy syrenę alarmową. Nie robimy ”ioioioi”, tylko wydajemy z siebie długie mruczenie. Wibrować ma gardło, nos, krtań, mamy czuć wibrację aż do pięt.
- Podwyższamy dźwięk do momentu, aż w gardle zrobi się mocna wibracja, zniżamy dźwięk bardzo powoli. Jednocześnie podnosimy rękę, zwiększając wysokość dźwięku i opuszczamy ją, obniżając dźwięk. W gardle i w klatce piersiowej ma wibrować, łaskotać, bzyczeć.
- Całość powtarzamy jeszcze wolniej, niż poprzednie wycie syreny. Jeśli nie wiesz jak wyje syrena, przypomnij sobie dźwięk, który słyszysz zewsząd 1 sierpnia o godzinie “W”.
Wymawiamy zdanie o wronie, po czym liczymy wrony. W ten sposób wydłużamy oddech:
“Jedna wrona bez ogona, druga wrona bez ogona, trzecia wrona bez ogona…”
Ile wron nie ma ogona?
Wymawiamy wszystkie zdania bardzo powoli, akcentując przesadnie samogłoski i wymawiając spółgłoski bardzo mocno. Otwieramy buzię jak najszerzej:
- Aktualny ideał to przeogromny areał.
- Autentyczna autobiografia autokraty zawsze robiła wrażenie na autorach różnego autoramentu.
- Burżuazyjny ideolog Orfeusz kontynuował neoromantyczną ewakuację konstruując aktualny repertuar poetyczny teatru.
- Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który entuzjastycznie oklaskiwał przeliteraturalizowaną i przekarykaturyzowaną sztukę.
- Rebeka rozwinęła różowe ręczniki, Romek reperował rower, ruda Renata rysowała rydze, a Roksana rozsypała ryż.
- Przeleciały trzy pstre przepiórzyce przez trzy pstre kamienice.
- Płaczliwa płaczka płakała nad tandetnym płaszczem buńczucznego dzierżymordy.
- Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie.
- Pisałem, jechałem, kupowałem, patrzyłem, przyszedłem, przybyłem, zobaczyłem, rozgrzewkę zrobiłem, zwyciężyłem.
A teraz zrób eeeeeoooo jak Freddie Mercury na Wembley. Poczujesz różnicę.
Jak chcesz zrobić podcast, potrzebujesz pomocy w ogarnięciu techniki, nagrywaniu, edycji i w sprawach logopedycznych…
Mogę Ci w tym pomóc.
jedrzej@podcastuje.pl